Piotr Biesiekirski ma za sobą pierwsze w tym roku testy przed debiutem w motocyklowych mistrzostwach świata World Supersport, który czeka go już za miesiąc w Australii.
Zaledwie tydzień po prezentacji zespołu Ecosantagata Althea Racing, która odbyła się we Włoszech, 22-latek razem ze swoją ekipą wziął udział w oficjalnych testach na hiszpańskim torze w Jerez de la Frontera.
Na obiekcie, na którym rok temu rozpoczął sezon mistrzostw Hiszpanii Superstock 1000 od zwycięstwa, Biesiekirski pokonał przez dwa dni 112 okrążeń, testując opony oraz ustawienia swojego nowego Ducati Panigale V2.
Niemal prosto z Jerez jedyny Polak w stawce MŚ World Supersport uda się na portugalski tor Portimao na kolejne dwudniowe testy, a następnie wyleci do Australii na pierwszą rundę sezonu 2024, która pod koniec lutego odbędzie się w Australii.
„Od ponad miesiąca nie siedziałem na motocyklu, a ostatnie dwa tygodnie spędziłem lecząc zapalenie oskrzeli, dlatego do Jerez przyleciałem dość mocno wybity z formy, ale szybko odnalazłem się na motocyklu – mówiPiotr Biesiekirski. – Skupiałem się na nauce motocykla Ducati, który wciąż jest dla mnie nowością oraz na zrozumieniu wymaganego przez niego stylu jazdy. Świetnie było także po raz pierwszy dzielić tor nie tylko z zawodnikami klasy Supersport, ale także ze stawką MŚ World Superbike. Mimo osłabienia przejechałem sporo okrążeń, a teraz mam kilka dni na odpoczynek i trening wydolnościowy przed testami w Portimao. To tor, który bardzo lubię, dlatego nie mogę się doczekać powrotu na motocykl”.