Jestem jedynym Polakiem ścigającym się w sezonie 2024 w motocyklowych mistrzostwach świata World Supersport, w których w barwach zespołu Ecosantagata Althea Racing regularnie walczę o miejsca w punktowanej piętnastce za sterami Ducati Panigale V2.
Jestem także pierwszym i jedynym Polakiem startującym w motocyklowych mistrzostwach Europy Moto2, a do niedawna także najmłodszym zawodnikiem tej klasy na świecie.
ME Moto2 to seria uważana za przedsionek MŚ MotoGP, czyli Formuły 1 na dwóch kołach. W sezonie 2023 reprezentuję w niej barwy doświadczonego, hiszpańskiego zespołu Fau55 Euvic Racing, prowadzonego przez wicemistrza świata, Hectora Faubela, dosiadając prototypowego motocykla marki Kalex z silnikiem z Triumpha. Jednocześnie regularnie wygrywałem także wyścigi w mistrzostwach Hiszpanii klasy Superstock 1000.
W mistrzostwach świata Moto2 zadebiutowałem już w sezonie 2020, biorąc udział w siedmiu rundach Grand Prix w barwach zespołu NTS RW Racing GP jako najmłodszy zawodnik w stawce i pierwszy Polak rywalizujący w tym cyklu na pełen etat.
W roku 2021 wystartowałem w trzech rundach MŚ Moto2 w barwach ekipy Pertamina Mandalika SAG EUVIC, dla której ścigałem się także w pełnym cyklu ME Moto2. Kolejne dwa starty w MŚ zaliczyłem w sezonie 2022.
Do mistrzostw świata awansowałem w połowie sezonu 2020 z mistrzostw Europy, w których regularnie walczę o miejsca w pierwszej piątce i regularnie ocieram się o podium.
Moja przygoda z mistrzostwami Europy Moto2 rozpoczęła się w połowie sezonu 2018, kiedy to zadebiutowałem w tej serii w wieku zaledwie 16 lat, jako najmłodszy zawodnik Moto2 na świecie i już w dwóch pierwszych wyścigach w Aragonii wywalczyłem dwukrotnie punktowane, jedenaste miejsce. Pierwszy sezon zakończyłem siódmą pozycją w Walencji.
Kilka miesięcy wcześniej zadebiutowałem w mistrzostwach Hiszpanii klasy Open 600, za sterami Hondy CBR600RR sięgając po dwa zwycięstwa, pięć finiszów na podium i tytuł drugiego wicemistrza Hiszpanii.
Ważną chwilą była dla mnie runda honorowa z polską flagą po pierwszym zwycięstwie na Circuito de Navarra. Flagę zresztą organizatorzy mistrzostw Hiszpanii musieli zakupić, bo gdy pierwszy raz stanąłem na podium – na torze MotoGP w Barcelonie – jeszcze jej nie mieli. Później jeszcze kilka razy im się przydała, więc można powiedzieć, że zostawiłem po sobie trwały ślad.
W 2017 roku wygrałem wzorowaną na Gymkhanie serię LEM organizowaną przy szkole sportów motocyklowych KSB. Co prawda nie wygrałem żadnej konkurencji, ale w każdej stałem na podium. Jednocześnie startowałem zarówno w mistrzostwach Hiszpanii klasy Pre-Moto3 na Moriwaki, jak i w regionalnych i krajowych mistrzostwach Supermoto Road na Hondzie CRF450R. Co ciekawe, na początku sezonu nikt nie dawał mi żadnych szans i wielokrotnie odradzano mi starty w tej kategorii, a jednak stawałem na podium i ostatecznie sezon zakończyłem na czwartym miejscu.
Supermoto pomogło mi także w przesiadce z 35-konnego motocykla Moriwaki na 130-konną Hondę CBR600RR. Co prawda w moim pierwszym wyścigu za jej sterami, w Jerez pod koniec sezonu 2017, zająłem miejsce pod koniec stawki, ale to wszystko pomogło mi to zebrać doświadczenia i wygrywać w tej klasie rok później. Pokazało mi to także, jak ważne podczas zmiany klasy jest zamykanie stawki, zbieranie doświadczenia i cierpliwe odrabianie wyścigowej pracy domowej. Pod tym względem pomógł mi również specjalista od telemetrii, Damian Sapiński.
W 2016 roku, w wieku czternastu lat, wygrałem Puchar Polski Moto3. Na dobre rozpocząłem także swoją przygodę z wyścigami w Hiszpanii, startując w mistrzostwach Walencji klasy Pre-Moto3, w których zająłem ostatecznie trzecie miejsce. Tym wszystkim zapracowałem sobie na zaproszenie na testy prestiżowej serii Red Bull MotoGP Rookies Cup.
Moja przygoda z motocyklami rozpoczęła się w 2014 roku, gdy jako trzynastolatek wsiadłem na chińskiego pit-bike’a marki KXD. Pierwsze kroki na torze stawiałem pod okiem Marka Godlewskiego i Kamila Streżyńskiego z warszawskiego Promotora. W 2015 roku trafiłem do hiszpańskiej szkoły sportów motocyklowych KSB w Walencji, gdzie trenuję do dziś pod okiem doświadczonego Kike Bañulsa. To właśnie tam złapałem wyścigowego bakcyla, który w drodze do mistrzostw świata napędza i motywuje mnie do dzisiaj.
Od początku mojej wyścigowej kariery na każdym kroku wspiera mnie mój niezawodny partner, firma Euvic oraz Grzegorz Wójcik i Wójcik Racing Team.