Piotr Biesiekirski ponownie zapunktował w swoim debiutanckim sezonie w motocyklowych mistrzostwach świata World Supersport. 22-latek ukończył drugi niedzielny wyścig ósmej rundy na francuskim torze Magny-Cours na 15. pozycji.
Jedyny Polak w MŚ nie miał we Francji łatwego zadania, ponieważ musiał nie tylko uczyć się nowego toru, ale także walczyć ze stawką ponad 30 zawodników przy wyjątkowo zmiennych warunkach.
Sobotni wyścig został przesunięty na niedzielny poranek z powodu ulewy. Tym razem ekipa Ecosantagata Althea Racing nie trafiła z doborem opon.
Startując na tzw. „deszczówkach” Biesiekirski był bez szans, gdy asfalt francuskiego toru zaczął przesychać. Polak minął linię mety na 29. miejscu.
Kilka godzin później, już na suchym torze, 22-latek widowiskowo przebijał się przez stawkę, zyskując aż 10 pozycji i finiszując na punktowanej, 15. lokacie.
Dziewiąta z dwunastu rund MŚ odbędzie się za dwa tygodnie na włoskim torze Cremona, który będzie dla dosiadającego Ducati Panigale V2 Polaka kolejnym nowym obiektem.
„Drugi wyścig we Francji był bardzo ekscytujący – mówi Piotr Biesiekirski. – Dobrze czułem się na motocyklu i byłem w stanie zyskać aż dziesięć pozycji. Podczas rundy w Portugalii wprowadziliśmy kilka zmian ustawień i w ten weekend poszliśmy jeszcze dalej w tym kierunku. Jestem zadowolony z ich efektów i czuję, że jesteśmy bardzo blisko docelowego setupu. Cremona będzie dla mnie kolejnym praktycznie nowym torem, bo jeździłem tam do tej pory tylko jeden dzień, ale jestem bardzo pozytywnie nastawiony do końcówki mojego pierwszego sezonu w mistrzostwach świata World Supersport”.