fbpx

Piotr Biesiekirski celuje w pierwszą dziesiątkę w Moto2 w Jerez

25/09/2019

Piotr Biesiekirski, pierwszy Polak i najmłodszy zawodnik w stawce motocyklowych mistrzostw Europy klasy Moto2, wystartuje w najbliższą niedzielę w wyścigu w hiszpańskim Jerez de la Frontera. „Ten sezon rozpoczyna się dla mnie dopiero teraz. Chcę walczyć o miejsca w pierwszej dziesiątce” – mówi 18-latek. 

Motocyklista ekipy Euvic Stylobike Good Racing ma za sobą trudny i pechowy początek swojego pierwszego pełnego sezonu w kategorii Moto2. Po blisko dwumiesięcznej, wakacyjnej przerwie  chce jednak w Jerez ponownie rywalizować o wysokie pozycje w stawce ponad trzydziestu zawodników z całego świata. 

Biesiekirski startował już w ME Moto2 w Jerez rok temu, imponując walką o dziewiąte miejsce aż do ostatniego zakrętu. Kilka tygodni później w Walencji młody warszawianin wywalczył swój najlepszy do tej pory rezultat w cyklu, siódmą lokatę. 

18-latek, który opuścił trzy pierwsze wyścigi sezonu z powodu kontuzji, w klasyfikacji generalnej ME Moto2 zajmuje 24. miejsce w dorobkiem trzech oczek wywalczonych podczas czerwcowych wyścigów na torze F1 w Barcelonie. 

Do końca sezonu pozostały jednak jeszcze aż cztery wyścigi, w których do zdobycia będzie aż sto punktów. Po wyścigu w Jerez dwa kolejne odbędą się w połowie października w Albacete. Sezon zakończy się listopadowymi zmaganiami w Walencji.

Niedzielny wyścig szóstej rundy ME Moto2 w Jerez rozpocznie się o godzinie 13:00 i będzie liczył 17 okrążeń. Bezpośrednia relacja na oficjalnym kanale YouTube mistrzostw Europy, pod adresem www.youtube.com/user/CEVMotorcycleChamp . Wcześniej zawodników czekają dwie sobotnie sesje kwalifikacje oraz czwartkowe i piątkowe treningi wolne. 

„Nie mogę doczekać się powrotu na motocykl Moto2, bo tak naprawdę ten sezon rozpoczyna się dla mnie dopiero teraz – mówi Piotr Biesiekirski. – Pierwsza połowa tego roku była dla mnie bardzo pechowa, ale wykorzystałem wakacyjną przerwę aby zaleczyć kontuzję i jestem gotowy do walki. Mój cel na końcówkę sezonu to walczyć regularnie o miejsca w pierwszej dziesiątce. Hiszpański tor w Jerez de la Frontera jest jednym z moich ulubionych. To wymagający obiekt, który został jednak zaprojektowany w bardzo przemyślany sposób. Bardzo dobrze wspominam mój ubiegłoroczny wyścig, w którym aż do ostatniego zakrętu toczyłem ostrą walkę o dziewiąte miejsce, dlatego nie mogę doczekać się weekendu. Dziś w drodze do Jerez obchodzę swoje osiemnaste urodziny, dlatego chciałbym w niedzielę sprawić z tej okazji dodatkowy prezent nie tylko sobie, ale także polskim kibicom.”

UDOSTĘPNIJ ARTYKUŁ: