fbpx

Piotr Biesiekirski w czterech wyścigach w tydzień

08/06/2020

18-letni Piotr Biesiekirski wystartuje w lipcu w dwóch pierwszych rundach motocyklowych mistrzostw Europy klasy Moto2, które odbędą się na portugalskich torach w Estoril i Portimao. W odstępie siedmiu dni jedynego Polaka w stawce czekają łącznie aż cztery wyścigi. 

W minioną niedzielę warszawianin miał zadebiutować w motocyklowych mistrzostwach świata Moto2, jednak zmagania o Grand Prix Katalonii już kilka tygodni temu zostały przesunięte, a tzw. dzikie karty wycofane z powodu pandemii koronawirusa. 

O ile na debiut w mistrzostwach świata będzie musiał poczekać do sezonu 2021, Biesiekirski do walki wróci już za niecały miesiąc. Organizatorzy mistrzostw Europy Moto2 na początku czerwca potwierdzili bowiem harmonogram dwóch pierwszych rund tegorocznych zmagań. 

Obie odbędą się w lipcu Portugalii, na torach w Estoril i Portimao, znanych odpowiednio z MŚ MotoGP i World Superbike. Co ciekawe, zawodnicy nie będą się ścigać w niedzielę, a w środku tygodnia. Dwa wyścigi Moto2 w Estoril zaplanowano na wtorek, siódmego lipca, z kolei dwa kolejne w Portimao na poniedziałek, trzynastego lipca. 

Biesiekirski wystartuje w nich prototypowym motocyklem marki Kalex napędzanym 120-konnym silnikiem Hondy, w barwach ekipy Euvic Stylobike, dla której ściga się w ME Moto2 od połowy sezonu 2018 jako najmłodszy zawodnik w stawce i jedyny Polak. Jego najlepszym wynikiem w ME jest siódme miejsce wywalczone na torze MotoGP w Walencji.

Tegoroczne zmagania tradycyjnie będzie można oglądać na żywo na kanale YouTube serii FIM CEV Repsol.

„Wreszcie mogę odliczać dni do mojego powrotu do walki w Moto2 – mówi Piotr Biesiekirski. – Od lutego przebywam w Hiszpanii, gdzie powoli wracamy do względnej normalności. Kilka dni temu mogłem wznowić treningi na torze, zarówno na motocyklach małej pojemności, jak i na Supermoto i dirt tracku, a w czerwcu planujemy razem z zespołem testy motocykla Moto2. Testowałem w Estoril rok temu, ale nie wystartowałem wówczas w wyścigu z powodu kontuzji, z kolei Portimao to dla mnie całkowicie nowy obiekt. Słyszałem o nim jednak wiele dobrego więc nie mogę się doczekać zawodów. Przed nami sporo pracy, ale jestem gotowy i spragniony rywalizacji jak nigdy. Po tak długiej przerwie czekać nas może sporo niespodzianek, dlatego jestem jeszcze bardziej podekscytowany.”

UDOSTĘPNIJ ARTYKUŁ: